Pomyślałam: nie wierzę. Zaraz potem: może źle słyszę. By w końcu uwierzyć w… istnienie tej bzdury!
Co to takiego? Odpowiedź wydaje się prosta, ale nie w polskich warunkach.
Okazuje się, że Światowy Dzień Oszczędzania obchodzi się corocznie 31 października z inicjatywy przedstawicieli banków europejskich już od 1924r. Święto ustanowiono w celu zapewnienia stabilnego i długotrwałego rozwoju społeczeństw poprzez promowanie idei oszczędzania.
Budzi to ogromne wątpliwości, bo jak uwierzyć w długotrwały rozwój społeczeństwa, kiedy widzimy, szczególnie w ciągu ostatnich lat, upadek finansowy Państwa Polskiego!
A co pomyśleć o tym, że działania edukacyjne mają być kierowane do wszystkich obywateli, niezależnie od (uwaga!): wieku, statusu społecznego czy posiadanych środków.
Brawo założenia! Od razu czuję się uspokojona:
! Powinnam oszczędzać (nieważne, ile zarabiam, czy wystarcza mi „do pierwszego”, ile wydaję na np. jedzenie i czy mój budżet nie jest czasem ujemny).
! Powinna oszczędzać moja mama (nieważne, ile wynosi jej emerytura, czy wystarcza jej na życie, czy może ledwo wiąże „koniec z końcem”).
! Powinny oszczędzać moje dzieci (nieważne, ile mają lat, czy w ogóle potrafią liczyć, czy może rodzicom zabrakło na podręczniki, nieważne w końcu, że przecież własnych dochodów nie mają).
Oszczędzajmy! Wszyscy! Wtedy nasze państwo będzie rozwijało się stabilnie i długotrwale!
To nic, że zgodnie z zasadami ekonomii gospodarkę napędza ruch pieniądza, tzn. wydawanie go w sklepach itp. Akcja mówi co innego: oszczędzaj!
Pomyślałam: poczytam, dowiem się więcej, to może znajdę jakiś pomysł, by zaoszczędzić z tego, czego nie mam.
Co znalazłam? Informacje o finale ogólnopolskiej akcji edukacyjnej pod patronatem KNF (Komisji Nadzoru Finansowego). Okazuje się bowiem, że w Polsce po raz pierwszy na tak dużą skalę obchodzimy ten, moim zdaniem, bzdurny, dzień. Kulminacyjnym momentem akcji społecznej jest „Tydzień dla oszczędzania”, której organizatorem są: Fundacja Kronenberga przy Citi Handlowy i Fundacja Think. W projekt włączyły się „media, kuratoria, ośrodki doskonalenia nauczycieli i organizacje pozarządowe”. Pojawiły się programy edukacyjne na temat aktywnego oszczędzania. Polskie obchody Światowego Dnia Oszczędzania zostały zorganizowane w 270 szkołach gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, w których uczy się około 135 tysięcy uczniów. Podobno organizatorzy akcji chcieli przekazać młodzieży wiedzę, „dlaczego warto i w jaki sposób można efektywnie oszczędzać wykorzystując odłożone zasoby finansowe”. Ogłoszono konkurs dla uczniów na esej „Dlaczego warto oszczędzać?” Ma to pokazać nowoczesną edukację finansową, w jaki sposób można zadbać, aby odłożone przez nas pieniądze procentowały i przynosiły wymierną korzyść oszczędzającym, uczyły życiowej zaradności. Podobno też takie akcje, zwłaszcza, jeśli włączają do współpracy szkoły, uczniów i media, są ważne dla podnoszenia świadomości finansowej polskiego społeczeństwa. Za włączenie się do akcji i najświetniejsze obchody, czekają nagrody:
„Szkoły, które zorganizowały najciekawsze obchody Światowego Dnia Oszczędzania w Polsce mogą liczyć na nagrody pieniężne (I nagroda 10.000 zł, dwie po 7500 zł, dwie po 5000 zł). Uczestnicy konkursu na esej „Dlaczego warto oszczędzać?” również liczą na nagrody pieniężne – za pierwsze miejsce 3000 zł, za drugie i trzecie po 2000 zł, a za czwarte i piąte po 1000 zł. Ze względu na duże zainteresowanie rozstrzygnięcie konkursów nastąpi w ciągu miesiąca.”
Ma to być nauka poprzez zabawę?
Dowiemy się w czasie tej zabawy, że:
- oszczędzanie jest pozytywną cechą, świadczącą o zaradności i gospodarności osób odkładających,… ważne jest, aby narzucić sobie dyscyplinę,… wydawać pieniądze jest przecież łatwo, gdyż zawsze znajdzie się jakiś powód do zrobienia zakupów,
pod tekstem, przy rysunku dwojga dzieci, znajduje się kolejna informacja pouczająca młodzież:
„Wiesz, ja też oszczędzam. Dziś na śniadanie zjadłam tylko jedną kanapkę zamiast czterech.”;
- pamiętajmy, że warto mieć oszczędności i stale je powiększać, zawsze mogą się przydać w „czarnej godzinie”;
- wbrew pozorom, oszczędzanie nie oznacza tylko wyrzeczeń – ma służyć realizacji naszych marzeń…;
- świadomość tego, że posiadamy pewne oszczędności daje wyższy komfort psychiczny w porównaniu z sytuacją, gdyby tych oszczędności nie było. Mamy poczucie, że w pewnym stopniu przyszłość nasza i naszej rodziny jest zabezpieczona;
- jak oszczędzać? Zgodnie z zasadą „pieniądz robi pieniądz”…;
- właściwe oszczędzanie to odkładanie nadwyżek finansowych w taki sposób, aby one na nas pracowały, czyli pomnażały nasz majątek…;
- oszczędzanie to z jednej strony ograniczanie naszych wydatków, a drugiej to aktywne inwestowanie odłożonych kwot;
- niewielkie kwoty tworzą ogromne majątki…,
a pod tekstem kolejny rysunek i dialog: „- Wpłynęła dziś na konto emerytura, całkiem wysoka! – Oszczędzaliśmy niemało, więc nasza emerytura będzie na niezłym poziomie…”;
- oszczędzanie się po prostu opłaca:
Ale świat jest piękny. Warto było oszczędzać.
Czy warto? Czy naprawdę? Czy ogłupia się Polaków aż do tego stopnia? Jaki wniosek wyciągnie prawidłowo myślący nastolatek?
1. Że oszczędzanie zapewni stabilny i długotrwały rozwój społeczeństwa;
2. oszczędzać powinni wszyscy niezależnie od wieku (choćby niemowlęcego), statusu społecznego (także bezrobotni) czy posiadanych środków (również ci, którzy nie dają sobie rady ze spłatą np. kredytu (środki ujemne));
3. bank, który nawet nie jest polski, tudzież fundacja, namawiają Polaków do oszczędzania (podtekst: w ich banku);
4. kto ładniej opisze oszczędzanie zgodnie z założeniami i regulaminem banku, i fundacji - oczywiście wpisując się w scenariusz – wygra: środki finansowe i zacznie oszczędzać;
5. nowoczesna edukacja finansowa uczy życiowej zaradności – oszczędzania;
6. jeżeli szkoły i uczniowie się w to włączą, podniesie się świadomość finansowa polskiego społeczeństwa;
7. kto nie włączy się do akcji i nie będzie oszczędzał, nie dostanie nagrody;
8. uczymy się poprzez zabawę, zabawa dotyczy Twoich pieniędzy;
9. jeśli nie będę oszczędzał(a), nie będę zaradny(a) i gospodarny(a), będę gorszy(a) od tych, którzy oszczędzają;
10. jeśli nie oszczędzam – nie żyję w dyscyplinie;
11. znalazłem powód do zakupów, np. na jedzenie, bo byłem głodny – wydałem je zbyt łatwo;
12. oszczędności są na „czarną godzinę”, czyli nieważne, że żyję w „czarnej matni”, jeszcze gorsze przede mną;
13. oszczędności trzeba ciągle powiększać i coraz więcej oszczędzać;
14. oszczędzanie służy realizacji naszych marzeń, marzenia raczej się nie spełnią bez oszczędzania;
15. bez oszczędzania nie mam komfortu psychicznego lub mam go w niewielkim stopniu, dlatego żeby czuć większy komfort, muszę ciągle oszczędzać, wpadam w pętle oszczędzania i zatracam potrzebę realizowania swoich codziennych potrzeb, nawet kosztem bycia oszukanym;
16. „pieniądz robi pieniądz”, więc jeśli jestem biedny, nigdy nie będę miał pieniędzy, gdyż nigdy nie będę oszczędzał, bo mnie na to nie stać;
17. pieniądze na nas pracują, stają się wyznacznikiem wartości człowieka: nie masz pieniędzy, cóż… jesteś gorszy – nie możesz oszczędzać – nie liczysz się, bo nie przyczyniasz się do rozwoju społeczeństwa. CZŁOWIEKU! Miej pieniądze i zdeponuj je w naszym banku! Że nie polskim… cóż. Tak bywa! Jakie to ma znaczenie?
A potem dalej oszczędzaj, a my na 100% upomnimy się o to dla Twojego dobra;
18. niewielkie kwoty zbudują Twój duży majątek, ale pamiętaj: wysoką emeryturę będziesz miał tylko z dużych składek. Jeśli do tego czasu umrzesz… ;
19. dzięki oszczędzaniu świat jest piękny!
I najważniejsze: Uczniu, nieważne, ze jesteś głodny, nieważne, że ucząc się potrzebujesz energii, nieważne, że pożywką dla Twoich mięśni jest białko, a dla Twojego mózgu węglowodany, nieważne, że potrzebujesz witamin i minerałów – Twojej uczniowskiej diety, pamiętaj: Z czterech kanapek zjedz jedną! Głód w szkole przetrzymasz! Za Twoje trzy pozostałe kanapki, pieniądze daj do przechowania nam, a my sobie z nimi poradzimy: pożyczymy je z odpowiednim procentem komuś innemu!
Przekonani? WARTO OSZCZĘDZAĆ!
Elżbieta Kogowska
